niedziela, 20 kwietnia 2014

Powstań! żyj!

Na początku życia naszego bloga robiłam wpis o tym, że trzeba (by zostać przy zdrowiu psychicznym) czasami odpuścić. Dosłownie wszystko. I zrobić to, na co nigdy sobie nie pozwalamy. (wpis TUTUAJ). Nawet laptopa trzeba czasami zrestartować. Dziś restartuję wszystko.

Mam dzisiaj takie myśli, że w sumie Wielkanoc to wspaniały moment na postanowienia poprawy. Nie mam zamiaru robić tutaj nawiązań religijnych, bo religia to indywidualna sprawa każdego z nas (a moja nie wpisuje się w żadne religie, które można odszukać z definicji w internecie). Niemniej! wszystko wraca do życia, po przesileniu wiosennym i mnie (myślę, że i Wam) przyda się nowy powiew chęci do zmian, do lepszego życia. Przeanalizowałam swoje zmiany i występki, nowe znajomości, to co mnie wkurza najbardziej i zaburza normalne funkcjonowanie. Wniosek na chwilę obecną jest jeden- więcej ASERTYWNOŚCI!
Macie czasami tak, że Was coś denerwuje, rani, płaczecie czasami z tego powodu do poduszki, a wszystko można by zdusić w zarodku, jeśli tylko asertywnie umielibyśmy powiedzieć, że na coś nie pozwalamy, bo nie jest nam z tym po drodze? Niestety mam za sobą długą historię zadawalania innych, bo tak zostałam zaprogramowana. Jeśli czujecie, że coś. ktoś Was rani, to mówcie o tym. Głośno i otwarcie. Bo inaczej do depresji maskowanej zaledwie krok :)
Pamiętajcie, ludzie bardzo rzadko się zmieniają i przestańmy liczyć, że to inni się zmienią, to musisz być TY! Powodzenia i lepszego życia od już!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz